Praca dla studenta


Są studenci, którzy muszą sobie dorabiać, żeby się utrzymać. Wydaje się, że polski rynek pracy dostępny jest dla wszystkich i można przebierać w wielu tysiącach ofert. Jest to jednak złudzenie. Tak naprawdę, większość ofert się powtarza i dotyczy telemarketingu, akwizycji otwartych funduszy inwestycyjnych, czy też pracy na kasie w hipermarketach. Są to jakieś stanowiska, ale tak naprawdę, możliwość zarobienia normalnych pieniędzy, jest niewielka. Studenci mogą jednak skorzystać z różnych ofert pracy zdalnej. Wystarczy tylko trochę poćwiczyć i już można na przykład pisać różnego rodzaju teksty na potrzeby pozycjonowania stron lub prowadzenia portali internetowych. Dodatkowo, studenci mogą znaleźć zlecenia dotyczący wykonywania różnych prac graficznych, ale tutaj wymagane jest portfolio i zmysł graficzny. Poza tym, bardziej zaawansowani, szczególnie w programowaniu lub tworzeniu stron internetowych, studenci, mogą właśnie w takim charakterze znaleźć pracę, którą spokojnie będą mogli wykonywać w domu. Co do pracy na etacie, szczególnie dla studentów zaocznych, nie ma wielu możliwości. Mogą robić to co zostało opisane powyżej, ale jeśli chcą znaleźć coś na stałe to będzie trudniej. Brak im bowiem doświadczenia, którego wymaga większość pracodawców. Można oczywiście, wybrać się na bezpłatne praktyki, ale tak naprawdę nie ma gwarancji, że po praktykach znajdziemy zatrudnienie w firmie, w której odbywaliśmy praktyki a inni pracodawcy pewnie nie będą uznawali tego jako doświadczenie, ponieważ na większości praktyk, praktykanci wykorzystywani są do prostych prac i z reguły nie wykonują bardziej ambitnych zadań związanych z określonym stanowiskiem. Wiąże się to z tym, że tak naprawdę na praktykach nie zdobędziemy doświadczenia i nie nabędziemy umiejętności, które przydadzą nam się w przyszłości. Dodatkowo, możemy zwrócić się do biura karier, ale z reguły również nie będą oni w stanie pomóc nam jeśli nie mamy żadnego doświadczenia, bo zaoferują nam wspominane już bezpłatne praktyki.

Dodane przez autora do tego wpisu

Podobne posty

Tyle dobrego mówi się o tańcu. A co jeśli ktoś wcale go nie lubi? Od razu jest wytykany palcami i mówi się o takim człowieku jak o najgorszym na Ziemi. „Przecież na pierwszy taniec ochota jest zawsze”. Te słowa słyszy nie jeden przeciwnik rytmicznego podrygiwania. Strasznie tego nie rozumiem dlaczego ludzie są tak negatywnie nastawieni […]