Koniec z tańcem.
Tyle dobrego mówi się o tańcu. A co jeśli ktoś wcale go nie lubi? Od razu jest wytykany palcami i mówi się o takim człowieku jak o najgorszym na Ziemi. „Przecież na pierwszy taniec ochota jest zawsze”. Te słowa słyszy nie jeden przeciwnik rytmicznego podrygiwania. Strasznie tego nie rozumiem dlaczego ludzie są tak negatywnie nastawieni do takich osób. Nie każdy musi lubić to samo co inni. Taniec opole kultywuje od lat i nie wyobrażają sobie bez niego życia. To znaczy, że wszyscy muszą mieć takie podejście? Toż to skandal. Największe dyskusje są o tym, że na taniec dla narzeczonych ochota musi być, bo to jest coś obowiązkowego bez czego nie może się obejść żadne wesele. Jak to tak żeby para młoda nie chciała tańczyć. Taniec dla narzeczonych powinien być jak świętość i kto tego nie rozumie nie powinien brać ślubu. Ten świat schodzi na psy. Może jak to starsze pokolenie przeminie to standardy się zmienią i wreszcie każdy będzie mógł robić to co naprawdę sprawia mu przyjemność, a nie to co wymagają od niego inni.
Dodane przez autora do tego wpisu